Chemik pisze:
Jak widać, nic dobrego.
rysunek (czyli drugą, po scenariuszu, najważnieją rzeczą w komiksie)
:O ???
Nocta pisze:
Wydanie jest bardzo porządne - oprawa, kolor, papier, dodatki. Wszystko to jest warte swojej ceny (nie pamiętam już dokładnie, coś poniżej 50 zł).
Grafika (Joe Querio) a do tego kolory (Carlos Badilla) robią klimat tego komiksu i to jest niezły klimat. Nie mówię: genialny. Niezły, przyzwoity poziom.
Zgoda. Solidne rzemiosło graficzne w estetyce Mike Mignoli, Aadi Salman, Ashley Wood czy nawet Bena Templesmitha. Tylko oczywiście bardziej "franczyzowo" i bardziej pop. Po prostu rzemiosło nie mistrzostwo Mignoli np.. Świetne kolory. Solidne rzemiosło, z dość konserwatywnym kadrowaniem jak na taką kreskę, ale bardzo stylowo, klimatycznie pomalowany komiks.
Cytuj:
Scenariusz (Paul Tobin) tu już trochę gorzej, choć widać, że starali się z jednej strony, żeby to nie było zbyt wysilone i zakręcone, ale z drugiej strony, żeby pokazać, że ten komiks ma mieć potencjał na coś więcej, jakąś głębszą myśl. Z zastrzeżeniem, że pierwotnym odbiorcą pewnie będzie przeciętny amerykański konsument komiksu, ale uwaga: ze stajni Dark Horse, więc wcale nie żaden ułom - nałogowy baseballista. To nie ma być odwzorowanie prozy ASa, tylko wykorzystanie postaci, które stworzył, a podejrzewam, że konkretnie to tylko samego Geralta. I faktycznie tak trochę jest póki co. Ta lekka głębsza myśl, która w tym wszystkim może się gdzieś krystalizować, to pewnie będzie takie zbliżone do ASowego "prawdziwymi potworami są ludzie" i taki klimat się w tym komiksie pod koniec klaruje. Zobaczymy co będzie dalej.
Moim zdaniem fabuła jest najbliższa klimatem czy filozofią opowiadaniu "Ziarno prawdy". Tylko oczywiście bez ASowego talentu na poziomie choćby języka dialogów czy wzruszeń tzw. opowieścią z okresu, kiedy miał swój jak do tej pory pisarski prime time (IMVHO opowiadania wiedźmińskie + Maladie + W leju po bombie). Ale to całkiem przyzwoity komiks jak na franczyzę przy grach video. Większość tego typu dokrętek do filmów, gier, serii książkowych, seriali to są dużooooo gorsze komiksy.