master_craftsman pisze:
Bo według mnie to jest albo kwestia naiwnej interpretacji jednego zdania(nikt jakoś nie podaje tych innych "licznych" przypadków sugerujących brak kodeksu),albo po prostu braku konsekwencji w tworzeniu świata ASa.
Sugerowany brak kodeksu jest dla mnie niekonsekwencją i jest niewiarygodnym motywem.
Jeżeli Geralt sam, z własnej i nie przymuszonej woli, w absolutnie prywatnej rozmowie, stwierdza że sam wymyślił kodeks to jest to dla ciebie mało wiarygodne? A to że wygodniej było zasłaniać się kodeksem dla unikania niewygodnych pytań też jest mało wiarygodne?
A co do braku konsekwencji u AS'a to odkryłeś normalnie Amerykę w konserwie. Przypominam że "Wiedźmin" miał być pojedynczym opowiadaniem, AS w chwili gdy to pisał nie planował dalszego ciągu stąd w tym opowiadaniu pojawiają się rzeczy któych potem nie ma, np. kodeks, srebrny łańcuch, wnikanie w umysł potwora. Potem AS zrezygnował z tych rzeczy.
Polityka cenowa? Na ścianie Kaer morhen wisiała rozpiska: Matikora - 100 koron, Bazyliszek - 75 (mało oberżniętych :)). Pewnie z uwzględnieniem aktualnego kursu waluty i rocznej infalcji. :)))
Może istniał jakiś zbiór wskazówek dla wiedźminów ale nazywanie tego kodeksem jest IMO na wyrost. Nie można powiedzieć żeby przestrzegali tego kodeksu fantycznie, w końcu mieli prawo odmówić wykonania zlecenia, targowali się o pieniądze i mieszali się w konflikty między ludzkie, (Coen zginął w bitwie).