Wieża Błaznów

Skoro mamy już pewną jasność czym (tylko mieczem), kolejne pytanie jak walczyli wiedźmini.

Bazując na podstawie opowiadań, sagi, komiksu, gry fabularnej i innych apokryfów doszlismy do wniosku, iż istniały różne szkoły (style) walki wiedźminskiej. Mamy co prawda już pewną wizję jak mogoby to wyglądać - ale nie chcemy nic sugerowac i uslyszec wasza opinie na temat:

Ile, jakie i czym mogłyby charakteryzować szkoły wiedźminów?

_________________
Michał Madej

http://www.thewitcher.com

Sapkowski wspomina o trzech, niewykluczone, że istniały jeszcze inne. Szkoła Wilka specjalizowała się w walce mieczem, pozostałe mogą się specjalizować w czymś innym(dwa miecze albo miecz i sztylet, ewentualnie oriony; wątpliwe żeby n.p. kusze albo topory:P).

Jest sens zakładać osobny temat?

_________________
Człowiek który przedkłada żabę nad świnię nie jest godny miana człowieka

To sie okaze - jaki bedzie ruch i jakie pomysly... Wierze, ze sens jest i forumowicze nie zawioda. (a moze blysna nowym wierszykiem?)

_________________
Michał Madej

http://www.thewitcher.com

No, forumowi poeci do dzieła, kraj was potrzebuje:)) A wracając do tematu, Ysengrinn ma rację, choc i w tym przypadku nie widzę kuszy i broni dystansowych. Tu może występowć różnica w broni ale nadal będzie to walka w zwarciu. Odbiegając nieco, Blade of Darkness:) w świetny sposób pokazuje rodzaje broni i ich zastosowanie, tudzież tzw. combosy.

_________________
May the force be equal mass times acceleration.

Skoro nie ma wyboru klasy postaci, jej rasy itd. warto by bylo zainwestować w szkoły wiedźminów i jestem za tym by było ich nawet więcej niż 3. Teraz jedno zdanie do fanów (też nim jestem): wiekszość ludzi, którzy bedą grali w tą grę nie bedzie zwracało uwagi, czy jest ona wiernym odwzorowaniem świata (i wiedźmina) wykreowanego przez A. Sapkowskiego... za granicą zapewne mało kto go zna (nie słyszałem narazie o tłumaczeniu(ach) na angielski (na którym opiera się wiekszość gierc) , a nawet jeśli...) - to jest gra nie książka! Wiedźmin jest poprostu killerem, zmutowanym typem, który wybija w pień - nie wierzę, by nie był w stanie walczyć niemal każdym rodzajem broni (może nawet każdym) tylko w zależności od szkoły... Mogły by istnieć nawet szkoły (w grze), które skłaniają się bardziej w stronę magii - ale bez przesady - to ma być żywy świat, jak mniemam! Mam nadzieję, że rozumiecie, co chcę wam przekazać.

P.S. Poezji z mojej strony nie będzie :<

Ale tu nie chodzi o wypuszczenie kolejnego klona Diablo z kupą potworów do zachlastania. To ma być crpg a nie hack&slash i właśnie odwzorowanie świata jest tu dość ważne:))

_________________
May the force be equal mass times acceleration.

Moją wyobrażnią zawładnęła chwilowo szkoła gryfa (bo o ile pamiętam, była taka). Czym oni mogliby walczyć? Gryf to mi się tak jakoś kojarzy głównie z ostrymi pazurami i dziobem orła, więc moze jakaś broń wykorzystująca pazury lub nawiazująca do nich kształtem?
A przy okazji sprawa komunikacji: czym bedą się poruszać wiedźmini (nie to, żebym sugerowała lot na gryfie ;-), ale będą tylko chodzić, jeździć konno i ewentualnie pływać na jakichś statkach przewoźników?

Ano była taka broń, wzorowana na łapach niedźwiedzia, coś jakby rękawica ze szponami, IMHO całkiem niezły pomysł.

_________________
May the force be equal mass times acceleration.

Nie no, bez przesady, koty i wilki tez mają pazury :P
Może to niezbyt mądry pomysł, ale ze szkołą gryfa kojarzy mi się (Zamorano będzie wiedział, ja nie pamiętam) jeden z bohaterów "Robin of Sherwood", ten, który walczył dwoma szablami. Yyyy, no jakżesz on sie nazywał?
Nasir, google rzondzi :))
No dobra, za sprawą googla doszłam, że on walczył dwoma sztyletami chyba, nei szablami. Update: a w ogóle to były sejmitary :]
Niemniej dwie szable IMHO mogły by być :))

_________________
ggadem lub emalią

A co sądzicie o tym pomyśle z innymi cechami? Byłoby chyba ciekawiej, ale jakie to miłe zwierzątka mogłyby być ???

Dwiema. A wiedźmin z szablami byłby rzeczywiście fajowy. :)

_________________
PCR, when you need to detect mutations
PCR, when you need to recombine
PCR, when you need to find out who the daddy is
PCR, when you need to solve a crime

No dobra, broń bronią a różnorodność w znakach? Czy wszyscy używali tych samych, czy może były jakieś szczególne dla danego cechu? A co do Gryfa to pazury, w topiku broń był post dotyczący walki bez broni i właśnie oni mogliby ten styl walki reprezentować.

_________________
May the force be equal mass times acceleration.

Hiehiehie, wyobraziłam sobie wiedźmina, który nigdy nie obcina paznokci... ;))))

_________________
PCR, when you need to detect mutations
PCR, when you need to recombine
PCR, when you need to find out who the daddy is
PCR, when you need to solve a crime

Biedna Yen ;-))))))
A wracając do tematu, to myślę, że jeśli chodzi o szkoły wiedźmińskie, to można pozwolić sobię na odrobinę fantazji :) I IMHO nie należy się ograniczać do tych trzech, o których wspominał Sapkowski. Niech każda szkoła ma zwoje atuty i handicapy. IMHO Asiołek ma rację, takie dwie szable byłyby bardzo interesujące :)


Byle nie jednorożec :-)))) Wszystko tylko nie jednorożce, szczególnie te wypchane :) Ale może jakowaś żmija czy inny gad? :)

_________________
وأنا؟ أنا كقطة سيامية في جوف راحتيه

Po pierwsze primo to to była szkoła raczej orła, niż gryfa, bo symbolami szkół były zwykłe zwierzęta, a nie potwory. po drugie primo, co do tych pazurów - może to i było efektowne, ale nie wiem czy efektywne:]. W sumie jednak czemu nie?

Co do znaków, to można wymyśleć znaki dla dwóch(lub więcej) pozostałych szkół, byle nie przegiąć z ich siłą. Nie wiem, jakieś oślepienie czy inne oszołomienie. Potem możnaby się skonsultować z ASem czy mu się podoba i żeby nazwy wymyślił(jego język wkońcu:)).

Poza tym nie widzę przeszkód by umieścić dodatkowe szkoły, jakieś rosomaki czy inne borsuki:P.

_________________
Człowiek który przedkłada żabę nad świnię nie jest godny miana człowieka