CURRENT MOON
Blog > Komentarze do wpisu
Dlaczego drożdże?

Szukam odpowiedzi na fundamentalne pytanie: dlaczego drożdże łatwiej niż bakterie można stransfekować plazmidem? I dlaczego w ogóle wygodniej się do nich wkolonowuje różne rzeczy?

Gdyby ktoś wiedział, będę wdzięczna za odpowiedź.

Nic już nie pamiętam ze studiów. :(

sobota, 12 stycznia 2008, nita_callahan

Polecane wpisy

  • Pogoda we Wrocławiu

    Też taką macie? Pół godziny błękitnego nieba, potem na horyzoncie pojawia się czarna chmura, która zbliża się z wielką prędkością, robi się ciemno, a z chmury l

  • Ela ma kota

    Pewna pani przyniosła do weterynarza na operację roczną kotkę, maine coona, a potem po nią nie wróciła. Zapytana przez telefon wyjaśniła, że kota już nie chce,

  • Grrrrówno

    Notkę niniejszą piszę w imieniu babci, która do niczego już dzisiaj nie jest zdolna. Wróciłam z zakupami, umyłam włosy, a ciągle jeszcze nie jestem zmęczona. Mi

Komentarze
Gość: Keithe-re, *.is.net.pl
2008/01/26 20:44:16
Potrzebujesz jeszcze o tych drożdżach? Z mojego doświadczenia (ale pracowałem tylko z Pichia) wcale nie transformują się łatwiej, jest tez więcej zabawy, bo nie wystarczy ukopetentnianie, trzeba jeszcze bawić się elektroporacją albo stosować PEG. Plusy: jako Eucaryota nie ma problemów z obróbką, fałdowaniem i glikozylacją, jeśli stosujesz sztuczny chromosom drożdzowy (YACa) moższe klonować naprawdę duży fragment w porównaniu z bakteriami. Rosną wolniej niż bakterie, w niższej temperaturze, trzeba uważać żeby nie zakazić bakteriami, wybór podłoży selekcyjnych mniejszy niż dla bakterii, więcej zabawy z przygotowaniem podłoży, droższe i mniej dostępne komercyjnie wektory, trudniejsza selekcja pozytywnych klonów- PCR z kolonii nie zawsze chodzi, problem z rozbiciem ściany komórkowej. Pod względem technicznym bakterie są dużo, dużo łatwiejsze.
-
2008/01/26 21:35:28
Szefowa kazała mi to znaleźć, ale dotąd nie zapytała, czy znalazłam, więc chyba zapomniała. :)
Wyjaśnię bliżej, o co chodzi z tym "łatwiej".
Jest taki test, FASAY, do przesiewowego badania funkcjonalnych mutacji w p53. Drożdże transfekuje się plazmidem z wklonowanym fragmentem p53 i wysiewa na podłoże bez adeniny (chyba). Te z dzikim rosną na biało, te z mutacją na czerwono. :) Do transfekcji daje się: zlinearyzowany plazmid, produkt PCRu, nośnik DNA, drożdze. I wsio. Nie trzeba się wcześniej bawić z wklonowywaniem, drożdż sam to robi, dlatego metoda jest szybka i wygodna i pozwala robić przesiewowe testy na mnóstwie próbek. Moja szefowa chce wiedzieć, dlaczego z drożdżami tak można, a z bakteriami nie. Tyle przynajmniej zrozumiałam z jej gadania. :]
-
Gość: Keithe-re, *.is.net.pl
2008/01/26 22:21:13
Można, bo drożdże sobie pewnie zrobią rekombinację homologiczną między dzikim p53 na plazmidzie, a produktem PCRu - na tym zresztą polega transformacja drożdży, że plazmidy wbudowują się do chromosomu - wektory mają rejon homologiczny, może link:
195.228.254.34/por/2002/8/4/0245/0245a.pdf
ci pomoże. Ten gen odpowiedzialny za zabarwienie jest pod promotorem aktywowanym p53, gdy p53 jest niefunkcjonalny, gen nie ulega ekspresji.
O, jeszcze taki link
p53.free.fr/our_work/images_work/Lung/fasay2.jpg
-
2008/01/27 13:12:56
Jej chodzi raczej o to, co jest szczególnego w drożdżowej rekombinazie, że one tak potrafią. Dzięki, pomogłeś mi zrozumieć, czego chce ode mnie szefowa. :)
-
Gość: Keithe-re, *.is.net.pl
2008/01/27 20:04:23
To raczej pytanie do ewolucji, czemu jedne organizmy preferują naprawę DNA przez rekombinację homologiczną (jak drożdże), a inne nie (jak choćby rośliny). Są też systemy bakteryjne, gdzie się wykorzystuje rekombinację homologiczną, ale nie ryzykowałbym sprawdzania poprawności działania eukariotycznego czynnika transkrypcyjnego w bakteriach.