CURRENT MOON
Blog > Komentarze do wpisu
Nie radzę sobie ze szczurami

Żeby się nie powtarzać z opowieścią, przeklejam PW wysłane dzisiaj do szczuromaniaczki, która mi te wariatki dostarczyła.

Dawno temu już, jak pisałam, nauczyła się otwierać klatkę. Ja, po kilku próbach, nauczyłam się zakładać kłódkę w takim miejscu, że w szparze po otwarciu szczur się nie mieścił (Ebola to straszny grubas, a Dżuma nie wykazuje takich przestępczych skłonności).
Wczoraj zwariowały. Fakt, późno wróciłam z pracy, byłam zmęczona i wcześnie się chciałam położyć, więc wyszły tylko na czas sprzątania klatki. Za nic potem nie dawały się wsadzić z powrotem. Na widok otwartych przed sobą drzwiczek robiły w tył zwrot i uciekały mi na kark. Wyobraź sobie, jak trzymam Dżumę obiema rękami i wkładam ją do klatki, a ona wszystkimi czterema łapami z całej siły trzyma się krat. :) Gdy już mi się udało, otwierały drzwiczki, gryzły pręty i skakały sobie po głowach. Dwa razy je jeszcze wypuszczałam na poprzytulanie, z nadzieją, że się uspokoją, w końcu bezlitośnie zamknęłam i poszłam spać. Ebola zaraz otworzyła klatkę, ale kłódka trzymała, więc byłam spokojna. Jeszcze zanim się położyłam, sprawdziłam, że są na miejscu. Wyniosłam klatkę jak zwykle do łazienki.
Zaraz zasnęłam i taaaak mi się słodko spało, aż nagle czuję, że coś po mnie łazi. I chrumka z zadowoleniem. :P
To był koniec spokojnego snu tej nocy, bo zaraz musiałam znaleźć drut do zawiązania drzwiczek (w trzech miejscach :P), a i tak wciąż nie byłam pewna, czy ta diablica ich nie przegryzie. Kilka razy w nocy się budziłam i chodziłam sprawdzić. I tak całe szczęście, że przyszła się pochwalić, a nie poszła rozrabiać (w bebechach pralki na przykład, albo gryząc kable). Strach pomyśleć, co by było, gdyby to moja babcia znalazła ją w łóżku.
Problem mam więc wielki, bo nie mogę tej wariatce pozwolić na chodzenia po domu samopas. Raz, że babcia się jej boi. Dwa, że któraś szczura w kilka minut przeryzła wszystkie trzy domowe kable od internetu (tu podejrzewam raczej Dżumę, ale nie mogę ryzykować drugiego razu, zwłaszcza, że może się dobrać do elektrycznych). Trzy, że to naprawdę okropna rozrabiara i nie da się przewidzieć, gdzie zechce wejść albo skąd skoczyć. Druty na dłuższą metę nie rozwązują sprawy, bo za długo trwa ich zakładanie i zdejmowanie, a szczury rzucają się do pomocy i nietrudno przy tym o wydłubanie oka. Myślę o karabińczykach, takich jak do psiej smyczy, tylko bardzo malutkich. Tego chyba Ebola nie otworzy. :) Ale na razie nie mam pojęcia, gdzie można coś takiego kupić.

piątek, 20 marca 2009, nita_callahan

Polecane wpisy

  • Pogoda we Wrocławiu

    Też taką macie? Pół godziny błękitnego nieba, potem na horyzoncie pojawia się czarna chmura, która zbliża się z wielką prędkością, robi się ciemno, a z chmury l

  • Ela ma kota

    Pewna pani przyniosła do weterynarza na operację roczną kotkę, maine coona, a potem po nią nie wróciła. Zapytana przez telefon wyjaśniła, że kota już nie chce,

  • Grrrrówno

    Notkę niniejszą piszę w imieniu babci, która do niczego już dzisiaj nie jest zdolna. Wróciłam z zakupami, umyłam włosy, a ciągle jeszcze nie jestem zmęczona. Mi

Komentarze
njc
2009/03/21 12:07:11
Karabinki? Hmmm, może w jakichś łańcuszkach do kluczy bywa coś takiego?

-
2009/03/21 12:12:45
Adresatka wiadomości odpisała, że ona też często takich używa :) i że to można kupić w punktach dorabiania kluczy.
-
godric
2009/03/21 14:36:45
A jeśli chcesz takie naprawdęnie do ruszenia dla szczura, to sklepy ze sprzętem żeglarskim/wspinaczkowym. Jeden masz na Polaka 20, prawie przy rogu Curie-Skłodowskiej, naprzeciwko Pizza Hut/KFC/whatever. Sprzedają tam np. takie coś: www.skalnik.pl/?p=produkt&id=1668 - to się zakręca na gwint, więc szczur Ci tego raczej nie powinien odkręcić. ;-P
-
hlv
2009/03/21 15:05:07
Hmm. Czy szczury mają przeciwstawny kciuk? ;-)))
-
2009/03/21 19:38:18
Godryku, chodzi głównie o to, żeby miało jak najmniej luzu w środku. Kłódka miała za dużo jak się okazało, kupiłam dziś dwa karabińczyki, które mają ciut mniej, ale tylko ciut i nie wiem, czy się sprawdzą. Nie wiem, czy pokazane przez Ciebie ustrojstwo miewa rozstaw mniejszy niż 1 cm. :)
Vista: według biologów nie, ale patrząc na szczurzą łapę zaciśniętą na kracie widać, że maja chwytne, prawiepięciopalczaste łapki. :)
Na tym zdjeciu na przykład: img17.imageshack.us/img17/5120/dsc00500s.jpg
-
2009/03/21 19:45:16
Podobnie jak Godric polecałbym wizytę z sklepie ze sprzętem żeglarski i zakup szekli pl.wikipedia.org/wiki/Plik:Manilles.jpg jak widać są różne i mogą zadziałaś. Żeby tylko nie zardzewiała bo wtedy jest bieda. ;)
-
2009/03/21 19:49:53
O tak, ta środkowa na dole byłaby w sam raz. :)
-
Gość: Koleś, *.neoplus.adsl.tpnet.pl
2009/11/05 15:25:43
Użyj klipsów do papieru. trzeba tylko dobrać odpowiedni rozmiar.