CURRENT MOON ![]() |
Blog > Komentarze do wpisu
Hau hau hau
Odszczekuję wszystko, co mówiłam o technikach NLP. To działa. Wczoraj na szkoleniu ćwiczyłam wzmocnienie motywacji na przykładzie pierwszego dnia stażu, którego się bałam i bardzo nie chciało mi się go zaczynać w poniedziałek, więc myślałam o tym dniu ze strachem. Samą technikę programowania podświadomej motywacji pominę, jak ktoś będzie chciał, to pokażę. Istotne w tej chwili jest to, że technika zadziałała. Niedawno pomyślałam znów o poniedziałku i odkryłam, że już się nie mogę doczekać. No bo: pierwszy dzień w pracy, wszyscy będą dla mnie tacy mili, będą mi wszystko pokazywać, a ja nie będę jeszcze nic robić poza piciem kawy i oglądaniem swoich przyszłych narzędzi pracy, ale zajebiście. :D
Coś mi się w głowę stało, normalnie. :] czwartek, 16 listopada 2006, nita_callahan
Komentarze
2006/11/16 18:37:02
No i właśnie dlatego tyle się na wolnym rynku za te szkolenia płaci:D
2006/11/17 16:02:14
jak dla mnie pierwszy dzień pracy był bardzo miły, w sumie to nic się nie zmieniło do teraz, ale to może dlatego, że to dopiero 3 miesiące ;)
2006/11/17 21:51:43
Jeeez, poprzednia notka mnie rzuciła na kolana :) Znaczy, jak chcę na stypendium do Bostonu, to co muszę sobie wyobrażać? Ichniejszy park miejski? (swoją drogą to piękne miejsce jest, szczególnie zimą).
2006/11/17 22:14:35
Ireth, tak właśnie. Siebie w tamtejszym parku miejskim, w konkretnym roku i w konkretnym stanie (tzn. jako spacerowiczkę, a nie bezdomną na przykład :)). Następnie planujesz rok wcześniej, co zrobić, żeby się tam znaleźć. I jeszcze wcześniej, jak osiągnąć stan z roku wcześniej. I tak po kolei, aż dotrzesz do roku 2006, do przyszłego tygodnia, do jutra. :]
2006/11/18 11:21:13
Park w Bostonie jest istotnie cudny, jak i cale miasto, choc to dziura jest;-). Zima tam nie bylam.
A o NLP mam marne zdanie, sporo w tym elementow dosc sekciarskich. Sama pisalas o przydeptywaniu kartek, toz to magia, nie nowoczesne techniki:) |
Jak ja przyszedłem pierwszego dnia, to zapytali tylko: "masz już pieczątkę?" i usłyszawszy potwierdzenie zagonili do roboty :)))