CURRENT MOON
Blog > Komentarze do wpisu
Wurg

Dziś w południe w pierwszym (!) programie Telewizji Publicznej (!) w cotygodniowej (!) audycji katolickiej z ust jakiegos księdza usłyszałam zdanie:

" - ... Ludzie nie mogą sobie wybierać, czy chcą, żeby akurat teraz urodziło im się dziecko. Wtedy to będzie naturalna, bo naturalna, ale jednak antykoncepcja."

Autorowi tego stwierdzenia radzę, żeby przestał być księdzem, a wziął się do uczciwej pracy i wszystkie zarobki z niej przekazywał na utrzymanie dzieci, ktore się urodzą ludziom żyjącym według jego zasad.
Potem coś jeszcze pieprzył o czystości przedmałżeńskiej, ale już nie słuchałam, bo poszłam na spacer.

P.S. Za cholerę nie pamiętam, o co się wczoraj Kkkara założyła z Alem. Tzn. o dwa piwa, ale nie wiem, na jaki temat. A przecinałam... :]

niedziela, 22 kwietnia 2007, nita_callahan

Polecane wpisy

  • Pogoda we Wrocławiu

    Też taką macie? Pół godziny błękitnego nieba, potem na horyzoncie pojawia się czarna chmura, która zbliża się z wielką prędkością, robi się ciemno, a z chmury l

  • Ela ma kota

    Pewna pani przyniosła do weterynarza na operację roczną kotkę, maine coona, a potem po nią nie wróciła. Zapytana przez telefon wyjaśniła, że kota już nie chce,

  • Grrrrówno

    Notkę niniejszą piszę w imieniu babci, która do niczego już dzisiaj nie jest zdolna. Wróciłam z zakupami, umyłam włosy, a ciągle jeszcze nie jestem zmęczona. Mi

Komentarze
2007/04/22 14:01:22
Ja na zajęciach usłyszałam z ust księdza tekst typu: Drogie panie, kiedy wasi rodzice konczyli studia akademiki byly pelne karmiacych matek, na wydziale pełno było kobiet w ciąży. A teraz co? Ile z was jest zaręczonych? Kto na waszą emertyurę będzie pracował?

Chciałam mu odpowiedzieć: nie pierdol, ale się powstrzymałam;p
-
2007/04/22 14:30:16
Agrument o emeryturze ma jeszcze trochę sensu. Co innego wpieprzanie się w sprawy, o których się nie ma pojęcia (przynajmniej teoretycznie ksiądz nie powinien go mieć :]) i które przecież nie mają z religią nic wspólnego. Wciąż nie mogę zrozumieć, jakim prawem Kościół wygłasza jakiekolwiek opinie w tej sprawie.
-
2007/04/22 15:22:59
Jakieś prawo ma. Nasze pańctwo bądź co bądź składasię głównie z katolików, jacy oni są wszyscy wiemy, ale Kościół wciąż łudzi się że są to dobrzy, praktytujący katolicy. Ksiądz powinien bdać o swoje owieczki, kierować je na właściwą drogę, a przecież właściwą drogą jest życie w czystości przed ślubem i zawieranie małżeństw w celu prokreacji.
-
Gość: Lukas, *.petrus.pl
2007/04/22 15:35:32
Ale to co mówi ksiądz chyba nie jest problemem, zwłaszcza dla tych, którzy nie mają z Kościołem nic wspólnego. Instytucja jaką jest KK może przedstawić swoje stanowisko w każdej sprawie, ba może zobowiązać swoich, dobrowolnych przecież, członków do przestrzegani wytycznych. Ja nie widzę w tym nic złego, ani niewłaściwego. Gorzej, jeżeli do sprawy mieszają się politycy i próbują zasady obowiązujące w Kościele przenieść do porządku prawnego państwa, które nie jest przecież zamieszkane wyłącznie przez katolików.
BTW: o ile popieram stanowisko Kościoła w sprawie eutanazji i aborcji, o tyle w temacie antykoncepcji jest ono moim zdaniem niestety niespójne i nielogiczne - z jednej strony KK wyraża zgodę na planowanie rodziny, z drugiej ogranicza środki służące temu celowi, uzasadniając to tym, że mogą zostać wykorzystane w sposób niezgodny z jego nauką. Tak jakby zabronił swoim wiernym korzystania z noży przy jedzeniu, bo przecież można nimi zabić człowieka.
-
2007/04/22 15:40:13
Żeby nie być gołosłowną cytacik;P

”Co do spraw, o których pisaliście, to dobrze jest człowiekowi nie łączyć się z kobietą. Ze względu jednak na niebezpieczeństwo rozpusty niech każdy ma swoją żonę, a każda swojego męża. Mąż niech oddaje powinność żonie, podobnie też żona mężowi. Żona nie rozporządza własnym ciałem, lecz jej mąż; podobnie też i mąż nie rozporządza własnym ciałem, ale żona. Nie unikajcie jedno drugiego, chyba, że na pewien czas, za obopólną zgodą, by oddać się modlitwie; potem znów wróćcie do siebie, aby - wskutek niewstrzemięźliwości waszej - nie kusił was szatan.”! Kor. 7,1-5

-
Gość: Lukas, *.petrus.pl
2007/04/22 16:35:49
No właśnie: nic tu nie ma o prokreacji, św. Paweł pisze w tym fragmencie jedynie o seksie. W ogóle na podstawie Pisma Świętego ciężko udowodnić, że seks bez prokreacji jest niedopuszczalny. Przyznał to już sam Kościół, jedynie do niektórych księży to jeszcze nie dotarło. No i pozostały pewne zaszłości w prawie kościelnym, których zmiana baaardzo ciężko przychodzi hierarchom wychowanym w czasach, kiedy dzieci uczono, że od masturbacji na dłoniach rosną włosy, a sperma powstaje z tkanki mózgowej (ze wszelkimi konsekwencjami niepotrzebnego jej trwonienia ;)).
-
workingmum
2007/04/22 22:01:03
Kiedyś słuchałam kazania na temat zalet posiadania rodziny, a w szczególności potomstwa. Moje pierwsze skojarzenie - wykład o szkodliwości palenie wygłoszony z papierosem w kąciku ust.