CURRENT MOON
Blog > Komentarze do wpisu
Wtorek, to znaczy, że jutro będzie Polityka ;)

Miałam dziś bardzo pracowity dzień, ale znów nie chciało mi się pisać. Dzień ten zaczęłam awanturą, taką z płaczem i trzaskaniem drzwiami, dzięki czemu udało mi się wreszcie zrobić porządek ze ścianami w pokoju babci, bo wyglądały jak szalka Pertiego, na ktorej robiłam testy. 
Firma wujka zbankrutowała, w związku z czym coraz bardziej mnie wkurza, że jeszcze nie pracuję. I że tak mało mi zapłacą jak już zacznę. Ale dam radę. :>
O reszcie pracowitego dnia nie chce mi się pisać. :)

A piszę ten wpis, bo właśnie przyłapałam szczura jak złaził ze stolika i chciałam się tą cholerą pochwalić. :))))

wtorek, 07 listopada 2006, nita_callahan

Polecane wpisy

  • Pogoda we Wrocławiu

    Też taką macie? Pół godziny błękitnego nieba, potem na horyzoncie pojawia się czarna chmura, która zbliża się z wielką prędkością, robi się ciemno, a z chmury l

  • Ela ma kota

    Pewna pani przyniosła do weterynarza na operację roczną kotkę, maine coona, a potem po nią nie wróciła. Zapytana przez telefon wyjaśniła, że kota już nie chce,

  • Grrrrówno

    Notkę niniejszą piszę w imieniu babci, która do niczego już dzisiaj nie jest zdolna. Wróciłam z zakupami, umyłam włosy, a ciągle jeszcze nie jestem zmęczona. Mi

Komentarze
Gość: Sexbeer, *.neoplus.adsl.tpnet.pl
2006/11/07 23:29:49
Aha, i coś jeszcze? ;)
-
2006/11/07 23:33:21
No bo jakiś taki wyboldowany był ten tekst w edytorze, chciałam od razu sprawdzić, czy po wysłaniu też tak wygląda. :P
-
2006/11/08 19:57:47
Ad "Polityki": piękna okładka. Dziś się wygłupiłam strasznie w związku z tą okładką w kiosku. Podchodzę, patrzę, na stojaczku przed kioskiem wystawiony pomazany Giertych, śmiać mi się chciało, że ktoś go tak nie lubi :) Poprosiłam o "Politykę", usłyszałam, żebym wzięła sobie ze stojaka. Ups, jak to, myślę, taką pomazaną? No więc grzecznie mówię, że na stojaku jets ostatnia, że nie chcę zabierać, żeby Pani dała z zapasów. Miła pani dała z zapasów spod lady, a tam co? Pomazany Giertych :-)
Dobrze, że nie wypaliłam na wstępie: ale takiej pomazanej nie chcę... :-)