CURRENT MOON ![]() |
Blog > Komentarze do wpisu
Jestem na urlopie, więc nie mam o czym pisać
Przeczytałam "Prawdę", teraz czytam "Lux perpetua". Rano opalam się na balkonie, potem idę do Nataszy zrywać wiśnie. Jak do tej pory udało mi się ograbić z owoców jedno drzewo. Zostało drugie i nie wiem, czy zdążę przez sprzedażą domu, a szkoda zostawiać temu bucowi cokolwiek. Najbardziej żałujemy winogron, które w tym roku jak na złość obrodziły, ale nie zdążą dla nas dojrzeć. Nie wiem też, czy ogołocę to drzewo przed końcem urlopu, bo resztę dnia zajmuje mi robienie soku i dżemu, naprawdę nie dam rady zrywać szybciej. :) Wcześnie chodzę spać i późno wstaję. Zrobiły mi się czarne paznokcie, nie wiecie, czym to zmyć? Szefowa zadzwoniła, żebym została w domu jeszcze w środę, bo ma dobre serce i szkoda jej zabierać mi ten jeden upalny dzień, skoro pół urlopu miałam w deszczu. A poza tym w takich temperaturach i tak się nie da pracować, bo akrylamid źle polimeryzuje. Odrobię tę środę w sobotę, jak będzie brzydko. I nie, nikogo o nic nie zapytam. Niestety, ja tak mam. poniedziałek, 16 lipca 2007, nita_callahan
|