CURRENT MOON ![]() |
Blog > Komentarze do wpisu
Oszaleję w tym domu
Dziś znów pogotowie od rana, które właściwie wiele nie mogło zrobić. Miły pan doktor wyjaśnił tylko, że nadciśnienie i migotanie przedsionków to nie na pogotowiu się leczy i poparł moją prośbę o skontaktowanie się wreszcie z kardiologiem. Znów nic dzisiaj nie jadłam. sobota, 15 grudnia 2007, nita_callahan
Komentarze
piarella
2007/12/15 17:34:08
Może to jest jakaś metoda na babcię - powiedz jej jak bardzo źle na ciebie wpływają takie problemy, jak się martwisz. Moja babcia (choć to nie musi dotyczyć wszystkich babć:)) o sobie nie myśli, albo mówi, że stara już jest i i tak niedługo umrze, ale gdy widzi naszą troskę, coś do niej dociera.
2007/12/15 17:39:44
Mówię, proszę, tłumaczę. przed chwilą na moment wyszłam na pocztę i wracając spotkałam ją, jak niosła ziemniaki z piwnicy. :/
Gość: kotecek, *.jmdi.pl
2007/12/15 18:30:44
Taaaa, jakbym widziała (i słyszała) moją mamę. Ona wszystko zrobi najlepiej, wszystko, łącznie z przepchaniem kibla i zbawieniem świata.
Odrzuca wszelkie oferty pomocy. Ona te kartofle z piwnicy na pewno przyniosłaby najlepiej, a potem przez pół godziny łapałaby się za serce i długo mówiła, że to dla nas się tak poświęca, bo ma taki obowiązek. 2007/12/15 21:28:16
A nie, moja babcia nigdy nie mówi takich rzeczy. Ona po prostu jest uzależniona od pracy i twierdzi, że w bezczynności czuje się niepotrzebna. I ledwo minie bezpośrednie zagrożenie, już by chciała zbawiać świat, a my się mamy nie martwić, bo ona o siebie przecież dba, a takie napady są normalne w jej wieku. Obrazek z dzisiejszego ranka: miała migotanie przedsionków, pogotowie przyjechało, w trakcie badania serce się uspokoiło. Lekarz pobył chwilę dłużej, zrobił jej pogadankę o zaletach bananów, herbaty i soku pomidorowego. Po jego wyjściu powiedziała, że teraz to ona już może tańczyć.
2007/12/16 23:56:06
No wiesz, ale ja to rozumiem. Człowiek, a w szczególności kobieta, musi czuć się potrzebny. Musi mieć co robić. Większość emerytów cierpi, bo nagle nie potrafią przystosować się do nowego trybu życia. A o rozrywkach trudno myśleć, bo dla starszych pokoleń najpierw liczy się obowiązek, potem przyjemność.
To nam łatwiej jest nic nie robić;) |