CURRENT MOON ![]() |
Blog > Komentarze do wpisu
Komary
Dziś były tylko dwa (ukatrupione) i jeden pozostawiony przy życiu. Wczoraj było 7, przedwczoraj 6. Wszystkie pchają się do mojego pokoju, chociaż akurat ja mam moskitierę na oknie. Gdzie tu sprawiedliwość i dlaczego właśnie ja? Co je tutaj tak pociąga? Wczoraj zapalając światło zamykałam drzwi, ale to nic nie dało. Mają zepsuty zamek i można je tylko przymknąć, a te cholery wleciały przez szparę, widziałam na własne oczy. Pół biedy, gdyby taki usiadł, napił się i poszedł precz, ale nie. One mnie nie gryzą, tylko latają i brzęczą. A brzęczenie komara to jeden z niewielu dźwięków (obok telepiącego się czegoś na czymś przy każdym moim kroku, tu mistrzem jest cukiernica na półce, oraz człowieka dłubiacego sobie językiem pod protezą zebową) wywołujących we mnie żadzę mordu. Takoż i są komary jedynymi istotami, jakie bez litości a z przyjemnością zabijam. Bo babci zabić jakoś nie wypada. :> W dodatku z nimi jest tak, że ujawniają się jak już leżę wygodnie i prawie zasypiam. Wstaję, zapalam swiatło, ocieram łzy, znajduję go (czasem z trudem, bo się paskudy chowają), zabijam, zabijam trzy następne, które w międzyczasie przyleciały, kładę się spać. I słysze bzzzzzzzzzzz. Nosz kuffa. Wczoraj już nie wstawałam do tego trzeciego, może dlatego, że tylko chwilę pobrzęczał i zaraz ucichł. Spałam na golasa bez przykrycia, a dziś nie mam żadnego śladu po ugryzieniu. Niech mi więc ktos wyjaśni, co one we mnie widzą, że mnie tak nienawidzą i nie pozwalają mi spać? czwartek, 27 lipca 2006, nita_callahan
Komentarze
krwawasiekiera
2006/07/27 12:45:14
Ty sie ciesz, że cię nie gryzą mnie wczoraj w nocy ugryzł taki Niezidentyfikowany Obiekt, że do dziś mam bąbla na pół nogi.
2006/07/27 13:32:24
We mnie też ten dzwięk budzi żądzę krwii. Szczególnie gdy światło jest zgaszone a ja już jestem na granicy snu. Wyrywa mnie ten dzwięk momentalnie z objęć Morfeusza i potem mam pół nocy zepsute :\
|