CURRENT MOON ![]() |
Blog > Komentarze do wpisu
Burdel w PUPie
Pisałam już jakiś czas temu, że zadzwonili do mnie z Urzędu Pracy? Pisałam. Pytali, czy dostarczyłam komplet dokumentów, bo oni dostali tylko podanie o przerwanie stażu. Kiedy wyjaśniłam, że tak, komplet, tak, osobiście, tak, do sekretariatu, tak, nawet włożyłam w koszulkę, obiecali, że w takim razie poszukają. Tydzień temu dostałam pocztą pismo, że z posiadanych przez nich dokumentów wynika, że podjęłam pracę, tracę więc status bezrobotnego, bla bla. Myślałam więc, że znaleźli. Założenie to było zbyt optymistyczne. Kurde, tylko kiedy mi wreszcie zapłacą zaległą stówę? Zanim dostaną przesyłke, rozpakują, zrozumieją... Nie muszę chyba wyjaśniać, że jestem wkurzona? Nie dość, że są mi winni pieniądze, to jeszcze zawracają głowę przez własne niedociągnięcia. środa, 14 marca 2007, nita_callahan
|