CURRENT MOON ![]() |
Blog > Komentarze do wpisu
Recenzje
Jedna bardzo dobra, jedna świetna i jedna beznadziejna. Zarówno autor tej świetnej jak i beznadziejnej sprawają wrażenie, jakby mojego wniosku w ogóle nie przeczytali. Pierwszy przekleił trzy zdania ze streszczenia projektu, po czym napisał że metodyka potraktowana ogólnikowo, a kierownik nie ma żadnego dorobku. Drugi z kolei rozwodzi się nad szerokim doświadczeniem i dorobkiem uczestników.
Te dwie dobre recenzje połechtały mą dumę (prawie max punktów :)) i nawet usłyszałam za nie coś w rodzaju pochwały od szefowej, za to ta jedna zła powoduje, że raczej grantu nie dostanę. Już profesorom przez coś takiego odrzucali wnioski, a co dopiero w czasach kryzysu. Szefowa zadzwoniła do ministerstwa (usilnie starałam się sprawiać wrażenie, że chcę rozmawiać sama, ale wtedy ona się uparła :)) i dowiedziała się, że odwołania są możliwe dopiero po oficjalnym odrzuceniu wniosku, więc mam jeszcze parę dni na rozkoszowanie się recenzjami bez dodatkowych obowiązków. A potem się zacznie, bo ów niewydarzony recenzent sugerował, by ktoś taki jak ja składał raczej wnioski promotorskie, więc szefowa, słusznie przewidując, że odwołanie nic nie da, zdecydowała, że złożymy go jako promotorski w następnym konkursie. Jak, skoro promotorskie są dla doktorantów i ich promotorów? Otóż poprosimy prof. K., promotora Marty, żeby firmował rzecz swoim nazwiskiem. Tych z was, którzy znają okoliczności odejścia Marty, przepraszam, że musicie sobie wycierać monitor. :) wtorek, 23 czerwca 2009, nita_callahan
Komentarze
2009/06/24 10:59:36
Refundujesz wycieranie monitora:D
A moze jeszcze nie będzie tak źle.
Gość: Joanka, *.wroclaw.mm.pl
2009/06/24 18:17:56
Kayla: mam ochotę zrobić identycznie, zwłaszcza, że wniosek promotorski na szczęście został szefowej wybity z głowy, a recenzent nie podał żadnych merytorycznych uwag, według których mogłabym coś poprawić. Tylko szefowa dała do zrozumienia, że przy okazji ponownego składania wciśnie swoje poprawki, które uważała wcześniej za konieczne, ale nic nie mówiła, bo, cytuję, "to byłoby niepedagogiczne". :]
Aga: nie będzie lepiej. Max można dostać 30 punktów i tyle miałyśmy za wniosek, który przyjęli ostatnio. Teraz ja dostałam 22. Jak się dzisiaj dowiedziałam, Janusz miał poprzednio 28, Daga 27 i im nie przjęli. Więc sobie policz. |
Nie martw się Joanko, loteria jak loteria, a prawdopodobienstwo wygranej jednak większe niz w totolotku.