CURRENT MOON
Blog > Komentarze do wpisu
Jak fajnie mieć bloga

Takie miejsce w sieci, gdzie można pisać pierdoły, nie przejmując się treścią ni fromą (choć niektórzy zapaleńcy o nie dbają), a w dodatku jeszcze mieć radochę, gdy ktoś te wypociny zauważy i zechce skomentować. Takich rzeczy, jakie napiszę poniżej, nigdy nie odważyłabym się wrzucić na forum, bo by mnie ochrzaniono za blogowanie. A tu, na swoim blogu, mogę sobie blogować do woli. :)

Znowu dom pusty dziś nocą, cisza aż grzmi.    
Świec płomienie próżno się złocą - nie skrzypną drzwi.  
Milczeć będzie moja gitara, słychać będzie bicie zegara,    
Ja zrozumieć wszystko się staram, mówiłem ci... 

Jeśli zechcesz odejść - odejdź, jeśli zechcesz - wróć.  
Nic się przecież w nas nie zmieni przez te dni,    
Wciąż tak samo serca będzie czas tęsknotą truć,   
Świat - jak był - zostanie zły

Śliczny tekst, nie? Choć kłamliwy niestety okropnie i wszyscy o tym wiemy, ale miło takie rzeczy co i rusz znajdować w utworach artystycznych. ;)

A z rzeczy przyziemnych piję herbatkę (Sagę, fuj, ale dostałam w prezencie, więc muszę zużyć) o smaku jabłkowym. Poza tym zaraziłam babcię przeziębieniem i mnie to martwi, bo chora babcia to kłopot. Niby tylko zaziębiona, ale w tym wieku wszystko jej się może stać. Trochę mi się nie chce iść jutro do pracy, tym bardziej, że muszę ją zostawić samą. Na razie leniuchuję ile się da przed jutrzejszą robotą i niemrawo czytam "Zmącony spokój pani labiryntu" Słomczyńskiego. Niemrawo, bo sama też się jeszcze nie doleczyłam i najchętniej bym spała. Głowa mnie boli.
Za to na obiad dziś zrobiłam pyszne szaszłyki i jestem z nich dumna. :)

Wiecie, od kogo były pierwsze smsy z życzeniami światecznymi? Od Janusza i Promotorki Mojej Ulubionej. Trafnie sobie wybieram ludzi do uwielbiania. :)

poniedziałek, 09 kwietnia 2007, nita_callahan

Polecane wpisy

  • Pogoda we Wrocławiu

    Też taką macie? Pół godziny błękitnego nieba, potem na horyzoncie pojawia się czarna chmura, która zbliża się z wielką prędkością, robi się ciemno, a z chmury l

  • Ela ma kota

    Pewna pani przyniosła do weterynarza na operację roczną kotkę, maine coona, a potem po nią nie wróciła. Zapytana przez telefon wyjaśniła, że kota już nie chce,

  • Grrrrówno

    Notkę niniejszą piszę w imieniu babci, która do niczego już dzisiaj nie jest zdolna. Wróciłam z zakupami, umyłam włosy, a ciągle jeszcze nie jestem zmęczona. Mi

Komentarze
2007/04/09 22:10:18
A kto Cię namówił na blogowanie? No, kto?:D:D:D
-
2007/04/09 22:25:24
Jabłkowa Saga robi się znośna z dużą ilością cukru :)
-
2007/04/10 18:21:23
Aga: no pamiętam, pamiętam. :)
Ireth: ale problem w tym, ze ja w ogóle nie lubię słodzić. :>
-
2007/04/10 21:20:09
Ja też nie, ale bez cukru jest chyba gorsza.