CURRENT MOON ![]() |
Blog > Komentarze do wpisu
Wersja matki
Tak się zastanawiam a propos tej sprawy: mama od dwóch dni występuje w mediach i opowiadając swoją wersję wydarzeń na okrągło mówi o porwanym synu "to dziecko". Wyrwał mi to dziecko z rąk, potem rzucił to dziecko na siedzenie, a teraz się boję, że mi tego dziecka nie odda. Wyobraźcie sobie, że macie dziecko, które strasznie kochacie, a wychodzicie z siebie za zdenerwowania. Mówilibyście tak? Ani razu nie wyrwałoby wam się imię czy coś?
Ja nie twierdzę, że to wersja ojca jest prawdziwa, a mama z babcią są jakieś nie takie, tylko "to dziecko" robi na mnie dziwne wrażenie. niedziela, 09 marca 2008, nita_callahan
Komentarze
2008/03/10 13:15:00
A co z "tym z butelek"? Zlikwidowane? Na pewno? Nie przypłynie i nas nie zje?
2008/03/10 16:50:05
Godryku: to już wiem, czemu ostatnio nikt mnie nie komentuje. Nie nadążacie po prostu. ;]
Alu: z tego co wiem zostały zamordowane, ale nie było mnie przy tym, więc głowy nie dam. ;) I oczywiście dziś zostałam dokładnie przesłuchana w sprawie każdej pojedynczej butelki : co w niej było, jak wyglądała, czy to żywe to na pewno było żywe, czy może tylko wytrącone białko i mi się wydawało i wylałam coś ważnego. :) |
Najpierw całymi dniami nic nie piszesz, a potem jak zaczynasz, to walisz notki jak karabin maszynowy. Człowiek czytać nie nadąża, a co dopiero komentować!...