CURRENT MOON ![]() |
Blog > Komentarze do wpisu
Przewidziałam to zresztą
Od początku, jak tylko zobaczyłam kobiety w rurkach wiedziałam, że to się źle skończy. W zeszłym cyklu mody po rurkach nastąpiły przecież potem te paskudztwa, niemożebnie ciasne na kostkach i wypchane na udach. Ale to, co nadeszło teraz, przekracza moje wyobrażenie o ciuchach. Dla mnie to są kalesony podebrane dziadkowi, koniec kropka. Przyznać się, kto z was ma zamiar coś takiego nosić? :P
sobota, 08 sierpnia 2009, nita_callahan
Komentarze
Gość: Joanka, *.wroclaw.mm.pl
2009/08/09 09:35:22
Kkkaruś - widocznie do stolicy ta moda jeszcze chwała bogom nie dotarła. :) To mam na myśli.
Gość: kara, *.neoplus.adsl.tpnet.pl
2009/08/09 14:33:00
O kuffa ja pierdolę.
NIe, nie widziałam tego jeszcze na ulicach. 2009/08/09 15:23:39
HAMMER TIME ! Haha :D
Jak to dobrze, że niewolnictwo względem mody jest dobrowolne :)
Gość: kotecek, *.jmdi.pl
2009/08/09 17:46:27
Ja widziałam. I - kompletnie nie wiedzieć czemu - te gatki kojarzą mi są z opadniętym, nasiąkniętym do granic możliwości pampersem.
Hy. 2009/08/10 08:25:27
Widziałam to w wersji długiej - jak te dziewczyny w tym chodzą, pozostanie dla mnie zagadką. Koszmar. Do tego dochodzą bluzki z bawełny, przez którą można mąkę przesiać i klapki-koszmarki.
A wąskich, ale normalnych, po prostu wąskich spodni, w dodatku brązowych i na moje biodra, od roku dostać nie mogę. Jesień się zbliża, marynarki już dają o sobie znać z szafy a ja ostatnie normalne spodnie znosiłam zeszłej jesieni. Jak gdzieś cudem trafię takie, jakich potrzebuję, chyba ze trzy pary od razu kupię; 2009/08/10 10:42:57
O. Pampersy. Też mam takie skojarzenie.
BTW, z linka wygląda na to, że sprzedający jedzie na reputacji YCD. Zastanawiam się, dlaczego tancerze nie mogą nosić normalnych spodni i normalnych koszulek, tylko szmaty do podłogi. Nie mówię o dzynsach, ale na litośc boską jest tyle różnych ciuchów które nie wyglądają jak szmaty...
Gość: Polixena, *.neoplus.adsl.tpnet.pl
2009/08/10 12:00:58
Białe i z krokiem w okolicy kolan są rzeczywiście ohydne. Ale ostatnio widziałam dziewczynę w turkusowych, sięgających kostek (więc już nie dziadkowe gacie, tylko worek z otworami na nogi). Wyglądała jak Sindbad, Sindbad, z tobą się żyje weselej ;-)
2009/08/10 12:31:09
O matko, co za zgroza:)) A z kupieniem normalnych spodni jest coraz większy problem, racja. Do tej pory nie zdolałam zastąpić genialnych quasisztruksów, które pechowo podarłam w lutym. Na szczęście do sezonu na nie jeszcze trochę czasu, ale zaczynam z wolna tracić nadzieję.
2009/08/10 14:12:57
Może powinnyśmy się grupowo wybrać na zakupy gdzieś, gdzie w sklepach prócz tego, co "modne" są też normalne rzeczy? Do Berlina, może Pragi?Nie ukrywam, że od kilku lat większość mojej garderoby to rzeczy, które kupuję sama, albo za pośrednictwem ciotki, w Londynie. Zwykłe, normalne rzeczy. Buty, spodnie, koszule, marynarki itp.
2009/08/10 14:43:55
Jak tylko znajdę pracę, jestem za:) Szczegolnie za tą Pragą, bo przy okazji chętnie bym ją zwiedziła. Znaczy, gdzieś naswiecie ludzi jeszcze ubierają się normalnie? Co za ulga!
Gość: Joanka, *.iitd.pan.wroc.pl
2009/08/10 15:52:07
OK, czyli umawiamy się, że jak wszystkie cztery będziemy akurat przy kasie, jedziemy na zakupy do Pragi. :D
Kto chce dołączyć - zapraszamy.
godric
2009/08/21 20:15:45
Wersja dżinsowa, ze ściągaczami (dżins z lycrą???) na łydkach, zapinana na napowate guziki przez środek aż do wewnętrznej strony lewego kolana. Brrrrr!
Zastanawiam się, kiedy się te wszystkie sieciowe butiki zorientują, że w takich pieluchach można z przymierzalni ze trzy grube zimowe swetry wynieść za jednym razem... |
Ale nie wiem o jakich kalesonach mówisz. Podlinkujesz?