CURRENT MOON
Blog > Komentarze do wpisu
Forum umarło

A przynajmniej jest w agonii. Nie sądziłam, że kiedyś to powiem, ale mnie też się odechciewa tam pisać, kiedy przed dwa dni nie mogę się nawet zalogować. Zresztą, wszyscy inni, których chciałabym czytać, nie piszą, bo też wcale im się nie chce walczyć z systemem. A ci, którzy powinni się tym zająć z racji pełnionej funkcji, mają sprawę głęboko. Widcznie im też się znudziło. Szkoda.

poniedziałek, 13 sierpnia 2007, nita_callahan

Polecane wpisy

  • Pogoda we Wrocławiu

    Też taką macie? Pół godziny błękitnego nieba, potem na horyzoncie pojawia się czarna chmura, która zbliża się z wielką prędkością, robi się ciemno, a z chmury l

  • Ela ma kota

    Pewna pani przyniosła do weterynarza na operację roczną kotkę, maine coona, a potem po nią nie wróciła. Zapytana przez telefon wyjaśniła, że kota już nie chce,

  • Grrrrówno

    Notkę niniejszą piszę w imieniu babci, która do niczego już dzisiaj nie jest zdolna. Wróciłam z zakupami, umyłam włosy, a ciągle jeszcze nie jestem zmęczona. Mi

Komentarze
2007/08/13 21:21:31
Bloga mozesz smsowo pisac a z komorki czytac ;D
-
2007/08/13 21:25:29
Póki co nie umiem się przez komórkę łączyć z netem. :]
-
2007/08/13 22:47:32
Wiesz, ale to signum temporis i ewolucja w jednym. Teraz z forów i list dyskusyjnych ludzie się przenieśli na komentarze pod blogami własnymi i znajomych.

Szczerze mówiąc, wkurzało mnie to do niedawna, ale ma to sens: listy usenetowe nie mają na ogół moderacji (bo straszliwie spowalniała i opóźniała dyskusję), więc pełno tam śmieci; fora mają moderację wsteczną, więc czasem moderator wytnie połowę przyjemnie się rozwijającej dyskusji, bo off-topic, albo przeniesie do innego wątku, który przypadkiem znajdziesz po pół roku.

A blogi to jeszcze coś innego: każdy z właścicieli ma inne podejście do offtopików, u każdego dominują inne tematy i inaczej się u każdego rozmawia. Po prostu, każdemu jego porno. A takie np. blogi techniczne są sprzężone trackbackami i dzieki temu można prowadzić dyskusję w kilku miejscach naraz - wśród ludzi majacych nieco różny punkt widzenia.

Więc skoro stare zdycha z braku chętnych do opieki, to może niech zdycha?...
-
Gość: Lukas, *.petrus.pl
2007/08/14 00:08:14
Aśka, to przecież Ty jesteś we Wrocławiu, blisko "czynników decyzyjnych", uświadom zatem odpowiednim osobom, że są na forum ludzie chętni do opłacenia wspólnie jakiegoś przyzwoitego serwera :)
-
2007/08/14 09:09:30
Gdyby sam serwer wystarczył na reanimację forum, mogłabym na to oddać miesięczną pensję. Niestety, ewolucja to jedno, serwer drugie, a zmęczenie materiału - trzecie (i najważniejsze). Od pewnego czasu, mam wrażenie, coraz więcej forumowiczów, jeżeli w ogóle pisze, to siłą rozpędu. Szkoda. Bo fajnie było.
-
2007/08/14 10:13:10
To niesamowite. Ostatnio wchodzę na forum rzadko, ale za każdym razem mi się udaje. Inna sprawa, że nie piszę, a bardziej czytam, jak napisała Ireth, z rozpędu.
-
2007/08/14 10:37:07
Serwer to jest najmniejszy problem - sam bym znalazł miejsce na własnym albo zaprzyjaźnionym, ale - z tego co kojarzę - tzw. "czynniki decyzyjne" bardzo powoli przetrawiają informacje. Natomiast na zmęczenie materiału nic się nie poradzi - w końcu to ludzie własnymi palcyma głosują za takim czy innym kanałem komunikacji. Nie chcą, to nie... ;-)
-
2007/08/14 10:48:41
A może się już aż tak zestarzeliśmy? ;)
-
2007/08/14 12:25:37
Z mojego punktu widzenia to wygląda tak: kiedyś szukałam na forum rozrywki, to była jedyna forma życia towarzyskiego, jaka była mi dostępna. Więc spędzałam na nim dużo czasu, chętnie spamowałam itp. Z czasem życie codzienne stało się ważniejsze, z jednym z forumowiczów się związałam (takich par jest przecież więcej), kilka innych osób często widuję (Dżibrila na przykład). I jakoś straciłam tę potrzebę życia życiem forum. Bo moje własne jest na tyle dobre, że mi wystarcza. I nie żałuję tego ani trochę:)
-
2007/08/14 15:11:30
Eeee tam, niektórzy ludzie nie mają po prostu czasu. Ja nie mam nawet czasu czytać ostatnio...:(
-
2007/08/14 15:44:59
A mnie się już generalnie nie chce. Saturation. Nasycenie materiału. Więcej już nie wejdzie, choćby skały srały.
-
2007/08/14 19:49:49
Smutne rzeczy piszecie.
Ja jednak zostanę, jeśli tylko minie to cholerne ISE.
Lukas: co prawda okrężną drogą, bo przez Katowice, ale załatwiłam Alakhaiowi kopa, żeby się tym zajął. :)
-
2007/08/15 00:51:23
Ja też zostaję... Jak tylko ogarnę trochę swoje życie...
-
2007/08/15 11:25:15
Miłego ogarniania. :)
-
2007/08/15 18:31:04
Ja też nie zamierzam niczego opuszczać, jeśli tylko oczywiście uda mi się najpierw tam wejść. A z tym ostatnio ni cholery.
-
2007/08/16 01:10:39
W przyszłym tygodniu będę się widział z Vraminem, spróbuję go kopnąć w rzyć żeby coś z tym zrobił. :)
-
2007/08/16 18:57:15
Jednak się z Vraminem widzieć nie będę...