CURRENT MOON
Blog > Komentarze do wpisu
blogowo
Leniwa sobota.
Byłam w Rossmannie, zrobiłam niezbędne zakupy kosmetyczno - higieniczne, niestety promocje im się pokończyły i musiałam wydać prawie 50 zł. Zajrzałam do zoologicznego, ale tylko w celu pooglądania, bo nigdy nie kupię u nich nic żywego. Wróciłam, wyszłam z psem, wypiłam kawę, i zrobiło się poobiednio. Pozmywałam, wymyłam umywalkę i kibel, wanny nie, bo mi się nie chciało i poszłam na śliwki. Dziś zdobyłam ponad kilogram, właśnie kończę jeść. Odkryłam miejsce, z którego, gdybym chciała, mogłabym niepostrzeżenie przejść przez płot na działki i pozbierać tam. Ale to jednak nie wypada, nie sądzicie? Nawet, jeśli ta działka od lat jest niczyja. Założyłam sobie konto na Allegro, jeszcze brakuje mi rachunku w banku, ale ten też zamierzam mieć. Poczuję sie dorosła. I tak, jak mawia Asioł.
Przypomniało mi się, jak dziadek opowiadał, że w młodości próbował pisać pamiętnik, do chwili, kiedy zauważył, że każdy wpis nieodmiennie kończy się "Zjadłem kolację i poszedłem spać". :P
Od poniedziałku mam szukać pracy aktywnie, tzn. chodzić po instytucjach i pytać, czy mnie nie chcą, bo wysyłanie maili nie daje rezultatów. Będę musiała chodzić, bo to pomysł babci i już ona mnie wypchnie z domu. Nie za bardzo to sobie wyobrażam. W każdym razie ciężko będzie.
W międzyczasie czytam ostatni tom "Mrocznej Wieży", już tylko po to, żeby wiedzieć, jak się skończy. Bo sens ta opowieść zgubiła już daaaawno.
sobota, 12 sierpnia 2006, nita_callahan

Polecane wpisy

  • Pogoda we Wrocławiu

    Też taką macie? Pół godziny błękitnego nieba, potem na horyzoncie pojawia się czarna chmura, która zbliża się z wielką prędkością, robi się ciemno, a z chmury l

  • Ela ma kota

    Pewna pani przyniosła do weterynarza na operację roczną kotkę, maine coona, a potem po nią nie wróciła. Zapytana przez telefon wyjaśniła, że kota już nie chce,

  • Grrrrówno

    Notkę niniejszą piszę w imieniu babci, która do niczego już dzisiaj nie jest zdolna. Wróciłam z zakupami, umyłam włosy, a ciągle jeszcze nie jestem zmęczona. Mi

Komentarze
2006/08/12 20:10:17
Jak będziesz zakładać konto, to wybierz najlepiej jakiś internetowy bank. Wśród zalet jest wygodna obsługa (przez internet, telefon, SMS załatwisz właściwie wszystko, bez latania po mieście i stania w kolejkach), a także bardzo niskie koszty obsługi (nieporównywalnie mniejsze niż w bankach tradycyjnych). Ja mam konto w mBanku i bardzo sobię chwalę, ale e-banków jest więcej, musisz porównać oferty. Jeśli mogę coś doradzić, to zwróć uwagę na zabezpieczenia (najlepsze są hasła jednorazowe papierowe, albo SMS-owe), na koszty przelewów na rachunki w innych bankach i na dostępność bankomatów i wpłatomatów.
-
2006/08/12 20:16:34
Ano właśnie, też się zastanawiałam nad mBankiem, tylko nie wiem, czy nie wolę czegoś z dłuższą tradycją. ;) Inteligo też jest internetowe (innego konta nie chcę, bo mierzi mnie stanie w kolejkach), a co PKO, to jednak PKO. Chociaż mBank ma przewagę cenową.
-
2006/08/12 21:19:20
Ja też zastanawiałam się nad kontem w banku internetowym. Ale narazie zostanę w banku z pingwinem, choć dziady ostatnio zaczęli pobierać jakieś opłaty od przelewów internetowych, które sama robię:\ Jednak te 8 czy 10 zł to pryszczyk w porównaniu do 300 zł debetu dostępnego w koncie.
-
2006/08/12 22:04:34
Inteligo ma w sumie interesującą ofertę, jego atutem jest na pewno duża ilość bankomatów w całej Polsce. Podobnie dobre wrażenie robią zabezpieczenia (hasła jednorazowe). Szkoda, że nie ma wpłatomatów - każda wpłata gotówki wiąże się z wizytą w oddziale banku. Niestety, największą wadą jest miesięczna opłata za kartę Visa Electron (0,99). Płaci się za... nic. Co innego opłata za wydanie: 1,59 zł co dwa lata to nie jest dużo, poza tym płaci się za kartę, za ten kawałek plastiku. Przelewy do innych banków 0,99 PLN - mogło by być taniej, ale i tak się oszczędza w porównaniu z przelewami tradycyjnymi. Zwłaszcza, że darmowe przelewy do innych banków to w chwili obecnej rarytas.
Avarila: który to bank z pingwinem?
-
2006/08/12 23:46:40
Lukas: w sprawie banku z pingwinem pytaj Vramina. ;)
Wiesz, zniechęciłeś mnie do Inteligo, chyba jednak zdecyduję się na mBank. :) Tylko o co chodzi z tą wizytą kuriera, na którą się trzeba umawiać? Nie mogą mi tych haseł jakoś normalnie, pocztą dostarczyć?
-
2006/08/13 02:16:08
Lukas: bank z pingwinem, to bank w którym kiedyś pracowałem. Jeśli jego logo odwróci się o 90 stopni (innymi słowy - postaw żubra na rogatej głowie) i dobrze się przyjrzy, to widać pingwina. 100% forumowiczów którym to pokazywałem (na przykładzie etui od kart płatniczych) widziało go ;) Taki wewnętrzny żart pracowników banków, które ten z pingwinem wchłonął.
-
2006/08/13 02:47:34
Joanka: myślę, że tu chodzi o fizyczne podpisanie umowy - bank przesyła kurierem dokumenty przygotowane na podstawie Twojego wniosku wypełnionego w internecie, Ty podpisujesz w obecności kuriera umowę, a on dostarcza ją spowrotem do banku. Reszta odbywa się już normalnie, wysyłają wszystko poleconym. Jak sądzę, ma to na celu wyeliminowanie oszustów zakładających konta przy wykorzystaniu ukradzionych dowodów osobistych.

Vramin: no faktycznie pingwin, jak babcię kocham, pingwin :))) Chyba człowiek projektujący logo miał poczucie humoru, bo aż trudno uwierzyć, że to jest przypadek ;))
-
2006/08/14 12:56:50
Joanko, powodzenia w szukaniu pracy. Sama tez już zaczynam to robić.
Bank z pingwinem odradzam, długo czasem księgują przelewy. W tej chwili jestem bardzo zadowolona z ING Śląskiego, choć ma mało bankomatów. Ale obsługa jest szybka, wygodna, opcje internetowe też są... no i czuję się pewnie, gdy lew czuwa nad moimi skromnymi zasobami gotówkowymi:)