CURRENT MOON
Blog > Komentarze do wpisu
Straż Nocna

Ta notka nie będzie recenzją, bo jeszcze nie skończyłam czytać.

Nie zgodzę się na razie, że to najlepszy dotychczasowy Pratchett, czy też najlepsza do tej pory książka z cyklu o Straży. Ciągle wolę "Zbrojnych". Nawet na początku było za bardzo rincewindowato, ale już przestało tak być, okazało się, że zderzenie starego i nowego Ankh Morpork może być fascynujące, a stary Vimes do spółki z młodym Vimesem z powodzeniem zastępują Marchewę.
Okazało się też, po raz kolejny, że zaglądanie na ostatnią stronę książki szkodzi. Przeczytałam z ciekawości ostatnie zdanie i jakieś takie mi się wydało mało odpowiednie na pointę. Nabrałam podejrzeń, zajrzałam na stronę Prószyńskiego i tam jest napisane, że Nocna Straż liczy sobie 336 stron. Mój egzemplarz ma ich tylko 328. :(
Kupiłam książkę w styczniu, chyba. Paragon wywaliłam wieki temu. Paska magnetycznego też nigdzie nie widzę, więc obawiam się, że w empiku nie mam czego szukać w sprawie reklamacji. Wysłałam maila do wydawnictwa, ciekawe, czy coś mi odpiszą. A póki co muszę chyba iść do empiku i doczytać resztę. Tylko teraz jakoś straciłam ochotę na czytanie (jestem mniej więcej w połowie), skoro wiem, że wszystko się skończy wielkim cliffhangerem (urywa się w czasie walki Vimesa z tym kolesiem na C., niewykluczone, że tej finałowej).
Chociaż z drugiej strony, może gorzej by było, gdybym do tego doszła z nienacka. Teraz przynajmniej jestem przygotowana psychicznie. :>

sobota, 05 lipca 2008, nita_callahan

Polecane wpisy

  • Pogoda we Wrocławiu

    Też taką macie? Pół godziny błękitnego nieba, potem na horyzoncie pojawia się czarna chmura, która zbliża się z wielką prędkością, robi się ciemno, a z chmury l

  • Ela ma kota

    Pewna pani przyniosła do weterynarza na operację roczną kotkę, maine coona, a potem po nią nie wróciła. Zapytana przez telefon wyjaśniła, że kota już nie chce,

  • Grrrrówno

    Notkę niniejszą piszę w imieniu babci, która do niczego już dzisiaj nie jest zdolna. Wróciłam z zakupami, umyłam włosy, a ciągle jeszcze nie jestem zmęczona. Mi

Komentarze
2008/07/05 20:29:37
Zrobię Ci zdjęcie ostatnich stron i wyślę. Tylko teraz moja SN jest pożyczona.
-
2008/07/05 23:59:13
Brakuje ci 8 stron? Kurde, jak tak można :(
A Straż Nocna to mój ulubiony Pratchett ever. Zupełnie inny niż dotychczasowe. W tej książce nareszcie podstawą jest fabuła, która do tej pory robiła głównie za rusztowanie dla zbioru gagów. Albo inaczej: jest to pierwszy Pratchett pisany na (prawie) serio.
BTW jak do tej pory nie wiedziałam, co lud widzi w Vimesie, po SN dołączyłam do grona fanów
-
2008/07/06 13:40:03
W razie czego służę kopią ostatnich stron :)

Co do Forum - zdarzały mu się już takie kilkudniowe pady ?

-
2008/07/06 15:03:34
Chyba raz, z tym że wtedy wszyscy szybko znali powód.
-
njc
2008/07/06 20:07:07
Wesz co? Idź do empiku, może akurat spotkasz jakąś dobrą duszę i wymieniią ci książkę. Dla nich to mały problem, bo po prostu odeślą ją jako felerną.

A mniej uczciwy sposób napiszę ci na priv ;-)
-
Gość: arien, *.aster.pl
2008/07/06 20:44:39
Moim zdaniem ksiazki Pratchetta juz od dawna nie sa takimi, w ktorych fabula jest watlym rusztowaniem dla gagow. Cykl o Strazy i o Smierci od dawna zajmowal sie coraz powazniejsza tematyka. Choc faktycznie Night Watch i Thud wydaja sie byc ukoronowaniem ksiazek z powazniejszej i mroczniejszej fazy.
-
Gość: Joanka, *.iitd.pan.wroc.pl
2008/07/07 08:33:44
Wybiorę się do empiku, jak radzi Niebieski, ale gdyby się nie udało, to już dostałam odpowiedź z Prószyńskiego, niezalażnie od dwóch różnych osób, z wielkimi przeprosinami i obietnicą załatwienia reklamacji. :)
-
2008/07/08 13:34:48
A ja jednak chyba wolę te późniejsze jego książki. Lżejsze owszem, dobre są na urlop, nad jezioro, ale nie mam ochoty do nich wracać, a takie Na glinianych nogach czytałam ostatnio tak, jak za pierwszym razem - nie mogłam się oderwać.