CURRENT MOON ![]() |
Blog > Komentarze do wpisu
Lords of Kobol, ależ mnie łeb boli
Na szczęście popijam kawę, więc może zaraz przestanie. Strasznie dawno (w moim odczuciu) nic nie napisałam. Nawet mi się nie chce pisać komantarzy na blogach forumowiczów, a te, które tworzę to może 1/5 tych, które się należą. Albo wydaje mi się, że nie mam nic ciekawego do powiedzenia, albo wiem, że mam, ale nie chce mi się tego ubierać w słowa. Czyżby malutka jesienna depresja? Byłam w czwartek na badaniach, ale nie chciało mi się o tym pisać, chociaż było zabawnie, szczególnie jak mnie pani doktor wysłała do okulisty ze skierowaniem na morfologię. Ale o tym pisałam na forum, więc po co drugi raz? W poniedziałek idę z zaświadczeniem do PUPu, ciekawe, czy się wydarzy tam coś godnego opowiedzenia. Dostałam właśnie zaproszenie na rozdanie dyplomów (kumpel w Holandii dostał wczoraj, kocham Pocztę Polską) i strasznie mi się nie chce iść. Czytam Jeżycjadę i zaczynam już rzygać tą całą miłością. ;] Nie mogę się zebrać, żeby chociaż raz wstać z łóżka wcześniej niż o dziesiatej, co będzie, jak zacznę staż i będę się musiała zrywać o szóstej? A, jedna dobra wiadomość dotycząca stażu jest taka, że netto będę podobno dostawać 460 zł, a z moich wyliczeń wychodziło 430. To lepiej niż gorzej. :) Na dworze leje śnieg z deszczem. Ten wpis był tylko z obowiązku, więc jeśli kogoś znudził, to przepraszam najmocniej. :) sobota, 04 listopada 2006, nita_callahan
Komentarze
2006/11/05 12:12:42
A Jezycjada strasznie przeslodzona, co? A potem do tego sie psuje i robi wkurzajaca:)
2006/11/05 12:23:54
"Nutria i Nerus" była zupełnie bez sensu, teraz czytam "Córkę Robrojka" i jest jeszcze gorzej, monologi Nutrii (albo Pulpecji, jeszcze nie odgadłam, która to jest mamą Józinka) są sztuczne do wyrzygania. A, mam pytanie odnośnie całości Jeżycjady, ale to już może lepiej na Forum...
2006/11/05 12:29:15
Mama Jozinka jest Ida:). dawaj pytanie na forum. Dla mnie tez czesci, ktore teraz czytasz naleza juz do tej nowej, slabszej Jezycjady. Sprobuj poczytac starsze tomy, byly naprawde zabawne i sympatyczne, moim zdaniem.
2006/11/05 12:58:13
Starsze czytałam, staram się w miarę możliwości zachowywać kolejność. :)
2006/11/05 13:17:43
A Opium ci sie nie podobalo? Moim zdaniem swietna ksiazka, dojrzala, wywazona i zabawna. Choc wolalabym Lelujke niz Macka dla Kreski:-)
2006/11/05 14:10:15
Tak, tym bardziej, że Lelujce się chyba niespecjalnie w życiu wiedzie, a on jest fajny. :)
2006/11/05 14:55:12
Lelujka ma swietny charakter, a Maciek to jakies takie lelum-polelum;-). Ale musial wygrac, bo byl sasiadem Borejkow, a wiwec znajdowal sie w kregu ich oddzialywan, a Jacek mieszkal w bloku i mial kiepskie pochodzenie:]
A tak powaznie, wredy u MM az tak nie bylo widac pogardy dla wszelkiej innosci, dla tych, ktorzy nie sa tacy jak Borejkowie. Teraz cos takiego mozna u niej wyczytac, moim zdaniem. 2006/11/05 15:21:08
Mnie zaczyna wkurzać Tygrys i to, że każdy inny dupek, który zacznie się z nimi zadawać, musi się w krótkim czasie okazać postacią pozytywną. Tak było z Nerwusem, tak pewnie będzie z Przeszczepem. I ta Laura, gówniara cholwrna, złodziejka i oszustka, ale "kochane dziecko", bo przecież dziecko Gabrysi. :P
2006/11/05 18:09:11
No wlasnie nie kochane dziecko, z biegiem czasu coraz bardziej czarna owca w rodzinie:). Gabrysia jest fatalna matka, kompletnie nie daje sobie z Laura rady, a MM przedstawia ja jako supermatke.
2006/11/06 12:09:40
Arien, odnośnie Lelujki się nie zgadzam. Owszem, dobry był z niego chłopak. Ale że przegrał rywalizację z Maćkiem, zupełnie mnie nie dziwi i nie podciągałabym tego pod jego pochodzenie (na etapie Opium MM jeszcze nie była chora na snobizm). Lelujka zupełnie nie był atrakcyjny jako facet. Kurcze, zarzucamy MM często że jest niezyciowa, a to by dopiero było sztuczne, gdyby Kreska zdecydowała sie na krościatego, przyciężkawego, poczciwego Lelujkę a nie na dużo atrakcyjniejszego - i przecież też w porządku - Maćka. Którego zreszta lubię - nie jest to może jakaś zabójczo fascynująca męska postać, ale na tle większości jeżycjadowych panów prezentuje się całkiem nieźle. A jego pierepałki z Matyldą łatwo pojąć, jesli się uświadomi iż miał wtedy 18 lat. Faceci w tym wieku sa jeszcze głupi...
Ale Wy krytykujecie, no... Ja tam nadal uważam, że do Imienin było raz lepiej, raz gorzej, ale dobrze. I tamte książki nadal bardzo lubię. A prawdziwa równia pochyła zaczęła sie od Jezyka Trolli. |
A z pisaniem mam podobnie, zaczynam na blogu pisać głupoty z braku pomysłów.