CURRENT MOON ![]() |
Blog > Komentarze do wpisu
Źle mi
Żadnej z osób, którym zamierzałam się wyżalić, nie ma na gg, więc pożalę się ogólnie tutaj, a wy sobie potem poczytajcie. Otóż potencjalna szefowa uparła się, żebym zaczęła pracę u niej od pierwszego, bez względu na to, czy będzie już decyzja dyrektora, czy nie. Raczej jej nie będzie. Ponieważ ani mi w głowie przerywać staż w ciemno i lądować na lodzie w razie decyzji negatywnej, musiałam bezczelnie i bezprawnie poprosić Janusza, żeby podpisywał moją listę obecności, chociaż ja będę pracowała gdzie indziej. A ponieważ świństwa robione pod wpływem szantażu są przeciwne mojej naturze, mam zamiar w poniedziałek odmówić pani F., motywując odmowę nie nawałem roboty na górze (powód prawdziwy), tylko lękiem przed decyzją negatywną i urzędem pracy (powód mniej prawdziwy). I może ją przekonam, zobaczymy. Janusz zresztą twierdził, że przyjmie mnie z powrotem i jako pracownicę marnotrawną (w razie decyzji negatywnej) i jako etatowego pracownika (w razie decyzji pozytywnej, a potem niespodziewanego przypływu gotówki u nich), ale cholera wie, co myśli teraz po przeanalizowaniu sytuacji i mojej prośby, ktorej się bardzo wstydzę. W dodatku Iza się na mnie obraziła za jedno nieopatrznie powiedziane zdanie. Daga twierdzi, że jej przejdzie, ale i tak się martwię. piątek, 26 stycznia 2007, nita_callahan
Komentarze
2007/01/26 20:56:36
Z dyrektorem będą rozmawiać tylko szefowa i kierowniczka zakładu. Za mną poświadczy tylko list motywacyjny, który w bólach tworzę. Aha, i nie w poniedziałek, a w czwartek - piątke, bo wcześniej muszą się umówić na spotkanie.
Ja wiem, że oni wszyscy zdają sobie sprawę. Niemniej jednak źle się z tym czuję. 2007/01/26 21:27:33
No to witamy w prawdziwym życiu. Chujowa sytuacja, ale pociesz się, że nie takie na cię czekają jeszcze i to jest naprawdę lajcik. I oby to było najgorsze, co cię w życiu zawodowym spotka. A tak w ogóle to bedzie dobrze.
|
Nie robisz świństwa. I Janusz, i cała reszta zdaje sobie świetnie sprawę, w jakiej sytuacji jesteś. I ta potencjalna szefowa też, dlatego wykorzystuje sytuację. Wiem, że łatwo powiedzieć, żebyś nie dawała po sobie poznac, jak bardzo Ci zależy, ale to jest jakaś taktyka. Dobra. Sprawdzona.
W poniedziałek masz ta rozmowę. Argumenty z UP przedstaw dyrektorowi. Może nawet powiedz, że potencjalnej szefowej tak na Tobie zależy, że chce Cię na czarno zatrudniać? ( e, zły pomysł. Nie mów tak).
Trzymam kciuki. Będzie dobrze. Zobaczysz.