CURRENT MOON
Blog > Komentarze do wpisu
O powstawaniu gatunków
Barwiłam dziś żel w roztworze bromku etydyny, z powodu ciepła przy otwartym oknie, a po labie latała sobie mucha. W pewnej chwili zrobiła bzzz koło mojej głowy i plusnęła do pojemnika z bromkiem. Mnie opadły ręce, szczęka, cycki i wszystko, a ona, zanim zdążyłam zareagować, wygramoliła się i odleciała w siną dal.
Pewnie nie zdąży się już rozmnożyć przed śmiercią, ale gdyby, to ciekawa jestem efektu. Uważajcie po zmroku. ;)
piątek, 15 czerwca 2007, nita_callahan

Polecane wpisy

  • Pogoda we Wrocławiu

    Też taką macie? Pół godziny błękitnego nieba, potem na horyzoncie pojawia się czarna chmura, która zbliża się z wielką prędkością, robi się ciemno, a z chmury l

  • Ela ma kota

    Pewna pani przyniosła do weterynarza na operację roczną kotkę, maine coona, a potem po nią nie wróciła. Zapytana przez telefon wyjaśniła, że kota już nie chce,

  • Grrrrówno

    Notkę niniejszą piszę w imieniu babci, która do niczego już dzisiaj nie jest zdolna. Wróciłam z zakupami, umyłam włosy, a ciągle jeszcze nie jestem zmęczona. Mi

Komentarze
2007/06/15 20:14:14
Rozumiem, że czeka nas era much-mutantów? :) Jak z tanich horrorów? :)
-
2007/06/15 21:48:21
przepraszam, co ci opadło? ;P
-
2007/06/15 21:54:07
Złośliwa paskudo. ;P
-
2007/06/17 17:23:56
Cieszyć się powinnaś, nie będziesz mnieć zwisów afrykańskich na stare lata ;D