CURRENT MOON ![]() |
Blog > Komentarze do wpisu
O geografii i wacie cukrowej
Spałam sobie na kocyku na balkonie, a po przebudzeniu patrzyłam na chmury. Mogłam patrzeć do woli, bo nie ma wiatru i siedziały w jednym miejscu. I tak sobie przy okazji myślałam o istocie ludzkiej egzystencji, ale to innym razem. Dziś będzie o chmurkach. Ładne były, bliżej horyzontu jak bita śmietana, a nade mną jak strzępki waty cukrowej. Nigdy jakoś się nie nauczyłam, które to pierzaste, które kłębiaste, a które cummulusy i po kiego grzyba to w ogóle sklasyfikowano. Te były cukrowe. Nie mam waty cukrowej, ale mam karmel z autoklawu. :) wtorek, 11 lipca 2006, nita_callahan
|