CURRENT MOON ![]() |
Blog > Komentarze do wpisu
R.I.P.
Szczurka mi umarła. I tyle. Dzięki wszystkim za kondolencje, które spływają dosłownie z całej Europy. Pensjonariusze Wieży i realni znajomi współczują bezinteresownie, forumowicze ze szczurzego forum próbują przy okazji namówić mnie na szczura1, Radek na kota2, a Ela na swojego psychiatrę3. 1 Mają ostatnio koło 200 małych szczurków do rozdania. Jakiś psychol urządził sobie w domu romnażalnię, aż policja mu je odebrała. Wszystkie szczurki pochodzą od jednej pary, krzyżowały się między sobą, więc pewnie są obciążone genetycznie. Nigdy więcej nie wezmę szczura, o którym podejrzewam, że będzie żył krótko4. 4 Ciekawe, jak długo wytrzymam w tym postanowieniu. sobota, 16 czerwca 2007, nita_callahan
Komentarze
disorderly
2007/06/17 15:36:48
Przykro mi bardzo i współczuję :( Trzymaj się.
Gość: mead, *.toya.net.pl
2007/06/17 18:48:59
Jeszcze raz: trzymaj się mocno. A co do szczurków, czasem najlepszym lekarstwem jest następny. Ja strasznie beczałam i miałam ogólnego doła po śmierci Tedzi i Dolly, bałam się mieć nowe zwierzątko w obawie, że umrze, a kiedy przypełzły znajdy, to po prostu zwariowałam z radości :)
2007/06/17 19:14:51
Ja też zwariuję ze szczęścia, jak jakiś przypełznie, ale na razie wolę nie drażnić babci, która oświadczyła, że następny szczur to już po jej trupie. Ojciec natomiast ma wielką ochotę, bo podpytuje, ile kosztuje szczur w sklepie i co zrobiłam z klatką. :P
2007/06/17 22:08:45
My też bardzo współczujemy :( Trzymaj się, a Eli propozycję "olej". To normalne, że źle się czujemy nawet po smierci zwierzaka do którego sie przywiązaliśmy.
2007/06/18 13:40:12
Współczuję, bardzo. Też się zarzekam, ze już nigdy więcej żadnego psa czy kota w domu. Ale to chyba jak to zarzekanie skrzywdzonego uczuciowo, że już nigdy więcej żadnego związku itp. Z czasem mija. I życzę, by Tobie minęło i by kolejny szczurzy pyszczek się w domu pojawił.
|