CURRENT MOON
Blog > Komentarze do wpisu
W końcu to mój blog, nie? :)

Mogę na nim pisać dowolne głupoty, skoro nie mam żadnego pomysłu na tematyczną notkę.

No to lecimy.

Piszę, bo potrzebuję jakiegoś przerywnika przy pracy. Forum nie działa (ktoś wie, co się stało?), a na blogach nikt nie pisze, więc pozostaje napisać samemu. Praca polega na przenoszeniu danych z shitów (przepraszam, sheetów, nie ja tak określam kartki z wynikami, tylko moja szefowa :)) do bazy danych w excelu. Dwie kolumny po dwa tysiące wierszy, które mam wypełnić słowami wt, Ht i mt, nie myląc się, a potem pokolorować Ht na zielono, a mt na czerwono. Miła praca, taka odmóżdżająca, tylko naprawdę łatwo się pomylić, kiedy się to wypełnia samemu. Miałam podobno to wpisać w czwartek, o czym dowiedziałam się w piątek, kiedy szefowa spytała, czy już skończyłam. Znaczy, ona faktycznie coś kiedyś o tym wspominała, ale całkiem do mnie nie dotarło, że to ja mam zrobić. Dlatego, targana wyrzutami sumienia, siedzę nad tym w sobotę.

Wybrałam się z rana kupić prezenty gwiazdkowe. Wróciłam z chusteczkami i papierem toaletowym. Dziwne, że jak człowiek nie ma pieniędzy, a Gwiazdka daleko, to co rusz wpada mu w oczy idealny prezent. :P

Muszę dać rodzinie do zrozumienia, że chcę Witchera pod choinkę. :)

Udało mi się za to dostać w empiku prezent dla Cintryjki, teraz się boję, co ze mną zrobi jej mama. ;)

Jejku, ciągle tak się cieszę tymi doktoratami Izy i Dagmary, jakby to były moje własne. :D

sobota, 01 grudnia 2007, nita_callahan

Polecane wpisy

  • Pogoda we Wrocławiu

    Też taką macie? Pół godziny błękitnego nieba, potem na horyzoncie pojawia się czarna chmura, która zbliża się z wielką prędkością, robi się ciemno, a z chmury l

  • Ela ma kota

    Pewna pani przyniosła do weterynarza na operację roczną kotkę, maine coona, a potem po nią nie wróciła. Zapytana przez telefon wyjaśniła, że kota już nie chce,

  • Grrrrówno

    Notkę niniejszą piszę w imieniu babci, która do niczego już dzisiaj nie jest zdolna. Wróciłam z zakupami, umyłam włosy, a ciągle jeszcze nie jestem zmęczona. Mi

Komentarze
2007/12/01 19:00:21
A co JA z Tobą zrobię, to się nie boisz?:) Szalona, normalnie:]
-
2007/12/01 19:09:30
Ty masz siedzieć cicho i to przeczytać. :] Kto słyszał, żeby przez prawie ćwierć wieku nie wiedzieć, kto to Chmielewska? :)
-
2007/12/01 20:38:37
Niemozliwe. Nie wiedziała?!... To gdzie ona się wychowywała, na jakichś antypodach???...
-
2007/12/02 11:47:08
Wiedzieć - wiedziała. Tylko nie czytała.
-
2007/12/02 20:53:29
Mam nadzieje, ze wybrawianie na zielono/czerwono, to juz nie ty bedziesz robic, tylko zrobi za Ciebie Excel?
Pozdrawiam
-
2007/12/04 09:37:53
Nic a nic chmielewskiej? Tak zupełnie? Aj waj, trzeba to naprawić co prędzej. :)
-
2007/12/04 18:29:43
Aga, widzisz to? ;)

Mateuszravic: eeee... Nie umiem zrobić w Excelu tak, żeby coś pokolorował. Wybarwiałam ręcznie. :]
-
2007/12/04 20:22:11
No weź....;))
Zaczekaj, podeślę Ci mini-instrukcję (na nita_callahan@gazeta.pl?).
Dwie formuly i 2 tysiące komórek samo sie wybarwi .
-
2007/12/04 20:41:44
Ojej, muszę sobie teraz przypomnieć hasło do tego maila... Nie używałam go od dnia założenia. :)
A za formuły dziękuję, w excelu praktycznie nic nie umiem zrobić i każda, nawet najmniejsza nauka będzie pożyteczna. :)
-
2007/12/04 20:56:28
OK. Gotowe - to gdzie wysłać?
-
2007/12/04 20:58:46
Może być na konto Gazety, przypomniałam sobie hasło. :)
-
2007/12/04 22:25:44
Taki mały komentarz - ew. do usunięcia:
Analogicznie jak wybarwianie tła możliwe jest wybarwianie tekstu (szczegóły w mailu, a piszę tu, biorąc pod uwage, że nie korzystasz za często z konta).