CURRENT MOON ![]() |
Blog > Komentarze do wpisu
Uruchomiłam HPLC
Wystarczyło poczytać notatki szefowej sprzed lat, które nosiła ze sobą do domu i z powrotem. Tylko paznokieć sobie złamałam zmieniając kolumnę. I odkryłam, że ścieki wylatują nie tym wężykiem, którym według mnie powinny, co sugeruje, że acetonitryl zamiast na kolumnę idzie od razu do śmieci, co z kolei może być tą tajemniczą przyczyną, iż od lat nic nie widać na detektorze. A jak go siłą zmuszę, żeby płynął właściwą drogą, to ciśnienie rośnie tak, ze pompy się wyłączają. Nie wiem, czy to faktycznie wina starej i zatrutej kolumny, czy jednak czego innego. W końcu ta maszyna stała bez opieki pięć lat, może ją jeszcze nie do końca się odpowietrzyłam. Albo ma w środku jakieś paprochy. Nicto, i tak mam radochę, że zaczęłam kontrolować pracę chromatografu komputerem. A w przyszłym tygodniu może przyjedzie serwisant. :) środa, 12 listopada 2008, nita_callahan
|