CURRENT MOON
Blog > Komentarze do wpisu
Zajęta i zmęczona

Dlatego nie mam czasu ostatnio nic pisać.

Strasznie nie lubię pracować na komputerze w labie. Zasadniczo chyba dlatego, że siedzę tyłem do drzwi, ale też ekran miga, a szefowa głośno słucha radia. Męczę się nad tym wnioskiem, całe osiem godzin symulując pracę i obiecując sobie, że porządnie się tym zajmę w komforcie, w domku, przy kawce. A potem wracam do domu i nie mam na nic siły. Bez sensu. A mam zamiar skończyć do piątku. I chcę czy nie, pewnie będę zmuszona.

wtorek, 15 stycznia 2008, nita_callahan

Polecane wpisy

  • Pogoda we Wrocławiu

    Też taką macie? Pół godziny błękitnego nieba, potem na horyzoncie pojawia się czarna chmura, która zbliża się z wielką prędkością, robi się ciemno, a z chmury l

  • Ela ma kota

    Pewna pani przyniosła do weterynarza na operację roczną kotkę, maine coona, a potem po nią nie wróciła. Zapytana przez telefon wyjaśniła, że kota już nie chce,

  • Grrrrówno

    Notkę niniejszą piszę w imieniu babci, która do niczego już dzisiaj nie jest zdolna. Wróciłam z zakupami, umyłam włosy, a ciągle jeszcze nie jestem zmęczona. Mi

Komentarze
2008/01/15 19:35:52
Taa, skąd ja to znam. Ostatnio przez cały weekend zabierałam sie do napisania jakiejś oferty, aż w końcu zrobiłam to w niedzielę przed snem:/
Jakąś metodą jest szybki spacer na zimnie, potem prysznic, kawa i do roboty. W ciszy, bez radia, telewizji itp.
Powodzenia. I nie dziękuj. Może dostaniesz ten grant.
-
2008/01/15 22:59:44
Ha, ja miałem, jak pisałem jeden system dla firmy - co chwila mi zawracali tyłek, pytając, kiedy będzie to czy tamto, albo jak coś zrobić. W efekcie pojawiałem się w biurze koło 10-11, symulowałem pracę do 16, kiedy wszyscy wychodzili, i dopiero wtedy mogłem efektywnie popracować do 20-21. Ewentualnie, jeśli było coś pilnego, zarywałem nockę w domu. Bez sensu...